Czy fantazje mogą niebezpieczne? Zdecydowanie tak. Czy zatem trzeba z nich zrezygnować? To zależy. Niektóre wizje warto wcielać w życie, inne – zachować wyłącznie dla świata swej wyobraźni.

Fantazje w moim umyśle zaczęły pojawiać się wraz z wkraczaniem w sferę pierwszych pocałunków, pieszczot, intensywniej – gdy do swojego wnętrza wpuściłam pierwszego chłopaka. Mam wrażenie, że one cały czas były we mnie, budząc się powoli wraz z nowymi bodźcami. Gdy przekroczyliśmy próg swingerskich doznań, one wybuchły ze zwielokrotnioną siłą. W głowie roiły się scenariusze do spełnienia. Wpierw wymiana partnerów 2+2, później trójkąt z innym mężczyzną, kobietą, i wielokąty wszelakie. Gdy pieścimy się z Erykiem, uruchamiam tryb fantazji spełnionych. Gdy doprowadzam się sama, samoistnie włącza się tryb fantazji zakazanych, niebezpiecznych, ryzykownych. Takie, na które znajduję odwagę jedynie w erotycznych imaginacjach.

Ja jedna, ich wielu, bez żadnych ograniczeń.

Eryk, kochanki i całkowite zaspokojenie.

Seks, brutalny, gwałtowny, łapczywy.

Dzikie orgie, nieustanna wymiana cielesnych płynów, smaków, zapachów.

Miejsca niedozwolone, miejsca publiczne i łamanie zasad.

Urzeczywistnienie pojedynczego pragnienia, tworzy nowe. I kolejne, i kolejne… To piękne. Bo człowiek odkrywa swoją utajnioną naturę. To także trudne, bo rodzi pytania. Przesuwa granice, lecz czasem trzeba postawić znak STOP.

Rób to świadomie

Wcielanie seksualnych fantazji jest w porządku, o ile odbywa się w zgodzie ze sobą, w zgodzie z partnerem/partnerką/partnerami/partnerkami, nikogo nie krzywdzi. A tutaj łatwo się pogubić, gdyż coś, co było raz ustalone, niekoniecznie sprawdzi się przy następnej sytuacji. W swingu i nie tylko – jest wiele zmiennych. Wystarczy chwila zapomnienia, by coś poszło nie tak.

Z Erykiem mieliśmy kilka sytuacji, które musieliśmy mocno przepracować, by wyjść ze swingerskiego kryzysu. Przegadaliśmy, wyjaśniliśmy, dając sobie większą swobodę. Udało się.

Ale są ludzie, tak nieustannie goniący za podnietą, że zatracają się w tej gonitwie, tracąc po drodze siebie i/lub ukochaną osobę. Stąd jeden krok do rozpadu wszystkiego, co zostało do tej pory wypracowane.

Każdy pretekst dobry

Niedawno obejrzałam francuski film „Fantazje” z 2021 roku. Jeżeli mam być szczera, to ani to komedia ani dramat. Nic nadzwyczajnego, ani się nie pośmiałam, ani się nie wzruszyłam. Ale jeżeli nie macie pomysłu na film wieczorową porę, zobaczcie go. Jakby nie było – filmy o tejże tematyce, przeważnie są dobrym pretekstem do rozmów. O tym co nas kręci, co odrzuca, a co kompletnie nie rusza.

I zastanówcie się, jakie swoje fantazje chcielibyście wyrwać z kolejki oczekujących, a które przesunąć na sam jej koniec. Rozmów nigdy za wiele.

Tekst: Luiza

Przeczytaj: https://swingwithme.pl/fantazje-o-ktorych-boisz-sie-mowic/

Zobacz zwiastun: https://www.filmweb.pl/video/Zwiastun/Fantazje+Zwiastun+nr+1+polski-59700

___

Teraz Twoja kolej! Dołącz do naszej swingerskiej społeczności!

Facebook: https://www.facebook.com/SwingWithMeBlog/

Grupa na FB: https://www.facebook.com/groups/164573377243615

Discord: https://discord.gg/sthJtZnXfZ

Instagram: https://www.instagram.com/newswingwithme/

Zbiornik: https://zbiornik.com/Swing_with_me_blog

Newsletter: https://swingwithme.pl/newsletter/