Pierwsza swingerska randka, to trochę jak skok na głęboką wodę, bo nigdy nie wiadomo, co odnajdziemy pod taflą pytań. Ekscytacja miesza się ze stresem, a w głowie kłębi się milion pytań. „Jak się ubrać?”, „Co mówić?”, „A jak się okaże, że oni chcą, a my nie?”. Spokojnie, wszyscy przez to przechodzili. Ten tekst to Wasza ściągawka, żeby nie schrzanić tej pierwszej randki i nie uciekać w panice z inicjującego spotkania.
Zasady, zasady i jeszcze raz zasady!
Tyle razy o tym pisaliśmy, ale przypominania nigdy dość. Zanim w ogóle wyjdziecie z domu – ustalcie zasady. Serio, nie ma nic gorszego niż moment, w którym jedno z Was zaczyna akcję, a drugie właśnie przeżywa wewnętrzny kryzys egzystencjalny.
Co warto omówić?
- Granice – co jest OK, a co absolutnie nie? (np. tylko flirt, pełna wymiana czy może tylko seks równoległy, brak pocałunków, itd.). Polecamy do przeczytania tekst o naszych pierwszych ustaleniach – TUTAJ!
- Jak się komunikujecie podczas spotkania? (np. „jeśli chwycę Cię za rękę, to znaczy, że stop”).
- Co robicie, jeśli któreś z Was nie czuje chemii? („jakoś to będzie” nie jest rozwiązaniem, lecz przepisem na poczucie niezrozumienia oraz odtrącenia).
- Jak wychodzicie, jeśli coś idzie nie tak? (angielskie wyjście, choć przy kameralnych spotkaniach to trudne, czy wcześniej ustalone hasło )
Jak znaleźć parę na pierwszą randkę?
Swingowanie to nie casting do filmu dla dorosłych. Nie umawiajcie się z pierwszą lepszą parą tylko dlatego, że „coś trzeba spróbować”. Jeśli nie czujecie chemii już na etapie rozmów, to na żywo będzie tylko gorzej.
Gdzie szukać?
- Portale dla swingersów – Zbiornik, Erodate, DateZone, Fetlife itp.
- Grupy na Facebooku i innych komunikatorach – tutaj oczywiście polecimy naszą – „SWM – Rozmowy” oraz grupę na Discordzie.
- Kluby swingerskie – najlepiej na początek wybierzcie imprezy dedykowane parom bądź parom i singielkom. Na zetknięcie się z klubowymi singlami przyjdzie pora w następnym etapie wchodzenia w świat swingu.
Czego unikać?
- Par, które naciskają na szybkie spotkanie bez rozmowy – zazwyczaj to sygnał ostrzegawczy, że komuś zależy wyłącznie na szybkim numerku bez pożegnania niż na fajnej relacji.
- Braku zdjęć i konkretów w profilu – tajemniczość jest sexy, ale w granicach rozsądku. My puste profile od razu przekierowujemy do kosza wiadomości. Szanujemy swój czas.
- Randek na litość – jeśli czujecie, że to nie to, nie umawiajcie się „bo głupio odmówić”. Wasze ciała, Wasza świątynia. Czy naprawdę chcielibyście do nich wpuścić kogokolwiek?
Jak zaplanować pierwsze spotkanie?
Najlepiej na neutralnym gruncie – bar, kawiarnia, hotelowy lounge. Żadnych domówek ani „wpadajcie do nas na winko” – zanim zaprosicie kogoś do swojego łóżka, warto sprawdzić, czy w ogóle chcecie spędzić z nimi więcej niż 15 minut. Bo gdy zamkną się drzwi hotelowego pokoju, to o ucieczkę trudno. Wierzcie nam, przerobiliśmy to na własnej skórze jako typowy błąd swingerskich nowicjuszy
Co na siebie włożyć?
Dla niej: Sexy, ale nie przesadnie wyzywająco – elegancka sukienka, dopasowane spodnie i bluzka z dekoltem? Super. Lateksowe body i pończochy na pierwszym spotkaniu? Możesz je wziąć do torebki, jako wariant do przebrania, gdy wspólnie zdecydujecie, że chcecie przejść z tą parą na wyższy poziom znajomości.
Dla niego: Koszula, dobrane spodnie, buty inne niż sportowe. Brak wysiłku = brak szacunku.
O czym rozmawiać?
- Waszych doświadczeniach – czy to pierwsze podejście, czy już coś eksplorowaliście? Jeżeli to będzie Wasz pierwszy swingerski raz, nie ukrywajcie tego. Nie udawajcie doświadczonych, gdyż brak doświadczenia wyjdzie przy pierwszych pieszczotach.
- O granicach i oczekiwaniach – co Was interesuje, czego nie chcecie próbować? Grajcie w otwarte karty, bo zakłamując rzeczywistość, to sobie zrobicie krzywdę.
- O życiu prywatnym, ale bez zbędnych szczegółów – nie musicie od razu opowiadać o teściowej i problemach w pracy. Tak naprawdę nie znacie się jeszcze i nie wiadomo, jak ta znajomość się dalej potoczy.
Czego unikać w rozmowie?
- Narzekania na Wasz związek – „bo my mamy teraz trudny czas i szukamy czegoś nowego” to najgorsza możliwa reklama. Gdy z Erykiem słyszymy, że para właśnie przeżywa kryzys i w swingu upatruje koła ratunkowego – grzecznie dziękujemy za spotkanie. Nie chcemy być przyczyną, jak i elementem dram.
- Pytania w stylu przesłuchania – „a ile mieliście partnerów?” nie jest najlepszym otwarciem rozmowy. Poza tym, to jest kwestia bardzo intymna.
- Zbyt szybkiego przechodzenia do tematu seksu – subtelna chemia jest lepsza niż nachalne insynuacje. Jeżeli coś ma się wydarzyć między Wami, to się wydarzy, a samo budowanie napięcia jest ekscytujące.
Co może pójść nie tak?
Szczerze? Można wymieniać bez końca, bo ile ludzi, tyle scenariuszy, ale poniżej przedstawiamy klasyczne pierwszorandkowe wpadki swingersów:
- Jedno chce, drugie nie – jeśli jedno z Was siedzi jak na szpilkach i liczy minuty do końca, to znak, że trzeba odpuścić. Pamiętajcie – to Wy macie być dla siebie na pierwszym miejscu.
- Za dużo alkoholu i innych używek – granica między „lekko rozluźnieni” a „mam ochotę komuś przypierdolić z zazdrości” jest bardzo cienka. Lepiej mieć nad sobą kontrolę.
- Zazdrość wychodzi w najmniej spodziewanym momencie – nawet jak Wam się wydaje, że wszystko macie omówione, to gdy w grę wchodzi dzielenie się ukochaną osobą, mogą pojawić się nieoczekiwane emocje. Warto wtedy powiedzieć głośne STOP niż zrobić coś, co rozbije Wasz związek.
- Inne oczekiwania co do finału wieczoru – oni chcieli tylko flirtować, Wy liczyliście na więcej? Albo odwrotnie? Zamiast żalu i rozgoryczenia, lepiej odpuścić i omówić między sobą, co Wam się podobało podczas spotkania, a co Was zaskoczyło czy zabolało.
Polecamy Wam do przeczytania tekst „GDZIE CI SWINGERSI?”
Pierwsza randka to cholernie stresujące przeżycie. Zresztą kolejne też będą wywoływać u Was tremę, chociaż my z mężem lubimy tę nutkę niepewności. Ale życie nauczyło nas, żeby niczego dokładnie nie planować, nie mieć też wygórowanych oczekiwań. Jeżeli pojawi się chemia, to wieczór sam się toczy w odpowiednim kierunku. Swing ma być zabawą dającą poczucie wyzwolenia. Jeżeli w głowie pojawia się presja, przymus, rozgoryczenie – to znak, iż trzeba zmienić kierunek działania, jak i towarzystwo.
Tekst: Luiza
Grafika.: AI na podstawie autorskiego opisu
___
Teraz Twoja kolej! Dołącz do naszej swingerskiej społeczności!
Facebook: https://www.facebook.com/SwingWithMeBlog/
Grupa na FB: https://www.facebook.com/groups/164573377243615
Discord: https://discord.gg/sthJtZnXfZ
Instagram: https://www.instagram.com/newswingwithme/
Zbiornik: https://zbiornik.com/Swing_with_me_blog
___
Jeżeli masz ochotę wspierać nas w tym, co robimy – to możesz zrobić to tutaj:
Dziękujemy!