Site Loader

Bliskość…

Nie pojawia się jak sztuczny błysk w ciemności. Nie spada na nas z nieba w chwilach uniesienia, kiedy palce wbijają się w skórę, a oddechy plączą się w półsłowach. Bliskość rodzi się w ciszy. W zwyczajnym dniu, który pachnie kawą, niecierpliwością poranka i zmęczeniem wieczoru.

Rodzi się wtedy, gdy mijasz ją w korytarzu i nie tylko mijasz — ale zatrzymujesz się na moment. Całujesz w czubek głowy. Zatrzymujesz dłoń na jej talii, nie pozwalając, by pęd życia oderwał Was od siebie.

Bliskość to spojrzenie znad laptopa, kiedy jego brew delikatnie marszczy się w skupieniu. To Twój uśmiech i ręka, która — choćby na sekundę — dotknie jego ramienia, jakbyś chciała powiedzieć: „Jestem. Widzę Cię.”

To szept w sklepowej kolejce, dotyk biodra pod płaszczem, kiedy nikt nie patrzy.
To Twoja dłoń na jej karku, powolne, pieszczotliwe głaskanie opuszkami palców, zanim jeszcze cokolwiek innego się wydarzy. To spojrzenie zatrzymane o pół sekundy dłużej, pełne czułości głębszej niż pożądanie.

Bliskość to obecność. Nie wtedy, kiedy jest łatwo. Nie tylko wtedy, gdy rozkosz wypełnia Wasze ciała drżeniem. wtedy, gdy życie staje się zwyczajne, szare, codzienne.

***

Jeśli pragniesz, by Twoja ukochana osoba patrzyła na Ciebie z ufnością, kiedy inni będą Was dotykać… jeśli chcesz, by jej serce biło tylko dla Ciebie, nawet gdy jej ciało drży w ekstazie między nieznajomymi — musisz być dla niej codziennym ciepłem. Czułością. Domem.

Nie możesz oczekiwać, że będzie oddawała Ci swoją duszę w chwilach ekstazy, jeśli zamykasz ją na co dzień w chłodnym milczeniu. Nie możesz marzyć o niegasnącej namiętności, jeśli Twoje ręce nie znajdują jej dłoni, kiedy najbardziej tego potrzebuje.

W świecie, w którym otwieracie przed sobą drzwi do nowych, kuszących przygód, bezpieczeństwo nie rodzi się w deklaracjach. Rodzi się w drobnych gestach. W tym, jak Twoje palce szukają jego warg, zanim znajdą inne ciała. W tym, jak wasze spojrzenia szepczą do siebie, kiedy wszystko wokół Was krzyczy.

Kiedy kochacie się z innymi — to Wasze zaufanie musi być jak napięta, jedwabista nić, która nigdy się nie przerywa. Jak dotyk ukryty pod stołem — przypomnienie, że niezależnie od tego, co dzieje się na zewnątrz, to Wy jesteście sobie nawzajem światem.

Bliskość to nie prezent, który się dostaje. To ogień, który trzeba pielęgnować — małymi gestami, drobnymi pieszczotami codzienności, spojrzeniami, które rozbierają bardziej niż najśmielsze dłonie.

Bo kiedy Ona zobaczy Cię w tłumie ciał — spojrzy tylko na Ciebie. Bo kiedy On poczuje Twój zapach, nawet wśród dziesiątek innych, jego serce rozpozna dom.

Nie oczekuj bliskości, jeśli nie potrafisz dać jej na co dzień. Bo to właśnie ta codzienna bliskość stanie się Waszą najpiękniejszą ochroną, kiedy otworzycie się na nowe światy, nowe dotyki, nowe granice.

A wtedy — bez względu na to, jak daleko poniesie Was namiętność — zawsze wrócicie do siebie. Do dłoni, która zna każdy fragment skóry. Do oczu, które widzą najgłębiej. Do serc, które biją w tym samym rytmie.

Zawsze.

Tekst: Luiza

Grafika AI na podstawie autorskiego opisu

PRZECZYTAJ: https://swingwithme.pl/dajcie-sobie-czas/

___

Teraz Twoja kolej! Dołącz do naszej swingerskiej społeczności!

Facebook: https://www.facebook.com/SwingWithMeBlog/

Instagram: https://www.instagram.com/newswingwithme/

Grupa na FB: https://www.facebook.com/groups/164573377243615

Grupa na Discord: https://discord.gg/sthJtZnXfZ

Zbiornik: https://zbiornik.com/Swing_with_me_blog

___

Jeżeli masz ochotę wspierać nas w tym, co robimy – to możesz zrobić to tutaj:

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dziękujemy!

Niech inni też się o nas dowiedzą :)