Site Loader

Już dawno chciałam Ci to powiedzieć, ale nie wiedziałam jak. Bałam się jak zareagujesz, co o mnie pomyślisz. Kocham Ciebie ponad wszystko, ale jedna myśl nie daje mi spokoju. Prześladuje mnie za dnia, prześladuje mnie w nocy. Zwariuję, jeśli nie wyrzucę tego z siebie. Ale proszę – nie oceniaj mnie, tylko przeczytaj mój list do końca. A, gdy ostatnie zdanie zostanie zamknięte kropką, po prostu mnie przytul i pocałuj. Zrobisz to dla mnie?

Jesteś jedynym mężczyzną mojego życia, ale w moich fantazjach pojawiają się także inni panowie. Dotykają mnie, całują, liżą, biorą na wiele sposobów. Ty jesteś obok, patrzysz na moje ciało eksplorowane nieznanymi dłońmi, wibrującymi językami, penisami wwiercającymi się do środka kobiecości, zarezerwowanej dotychczas wyłącznie dla Ciebie. W tych wizjach nie jestem kurwą dostępną dla byle kogo, lecz damą wybierającą sobie kochanków do zabawy. Ja wybieram, ale Ty akceptujesz. Jeżeli, ktoś nie przypadnie Tobie do gustu, bezpowrotnie kończy grę. Straci swoją niepowtarzalną szansę posiadania mnie.

Kiedy tak sobie wyobrażam jakby to mogło być, zawsze moje myśli wędrują ku Tobie. Czy umiałbyś to zrozumieć i zaaprobować? Czy potrafiłbyś dzielić ze mną chwile, w których ja się dzielę sobą z innymi? Jak będziesz na mnie patrzeć? Jak na dziwkę czy na wyzwoloną kobietę, odnajdującą spełnienie w seksualnym wyzwoleniu? Tak wiele pytań nie daje mi spokoju.

***

Boję się Twojej reakcji. Zarówno teraz, gdy czytasz moje potrzeby przelane na papier, jak również wtedy, kiedy hotelowy pokój wypełni się testosteronem zamkniętym w czterech ścianach. A pośrodku ja, odkrywająca drogę do swojego wnętrza…

Chcę żebyś był ze mną, obok mnie, we mnie. Żebyś nie zostawił mnie nawet na sekundę. Żebyś trzymał mnie za rękę, gdy ktoś inny będzie zanurzał się w mych sokach. Żebyś patrzył mi w oczy, kiedy odnajdę w sobie odwagę do przeżywania orgazmu z mężczyzną odległym mi emocjonalnie, lecz bliskim fizycznie. Żebyś decydował kto, kiedy i jak. Żebyś bawił się mną, troszcząc jednocześnie. Żebyś sprawił, abym czuła się bezpiecznie.

Bo bez Ciebie to pragnienie nigdy się nie spełni. Ono ma rację bytu wyłącznie, gdy będziemy w tym wszystkim razem. Kiedy do porozumienia słowa będą zbędne, bowiem wystarczy tylko jeden gest, rozwiewający wszelkie wątpliwości.

***

Chcę Cię uspokoić. Ty zawsze będziesz dla mnie na pierwszym miejscu, bo to z Tobą codzienność nie jest zbitkiem przykrych obowiązków, lecz kumulacją małych szczęść. To w Ciebie pragnę się wtulać, gdy niedobry sen zakłóci mój nocny spokój. To Ciebie chcę witać pocałunkiem na dzień dobry. Ale nie mogę już dłużej ukrywać, że chyba wreszcie przyszła pora na zrobienie kroku do przodu, ku poznaniu zawiłości erotycznej podświadomości.

Czy pozwolisz mi, abym z Tobą wypłynęła na nieznane wody sensualnego oceanu?

Czy pozwolisz mi, żebym podjęła próbę lepszego zrozumienia siebie?

Czy pozwolisz mi zatracić się w zmysłach, potęgowane przez niegrzeczne szepty wydobywające się z Twych słodkich warg?

Naucz się mych pragnień, tak jak ja pragnę się nauczyć Twoich.

Pozwól mi…

 

Tekst: Luiza

PRZECZYTAJ: https://swingwithme.pl/twoja-kobieta-pragnie-sprobowac-swingu/

Niech inni też się o nas dowiedzą :)

3 Replies to “POZWOLISZ MI?”

  1. Odważny i szczery list…taki jaki powinien być każdy związek…często w relacjach brak nam odwagi,aby mówić o swoich pragnieniach…szczerość jest zjawiskiem obcym,pary wolą „kręcić”,oszukiewać,bądź dusić w sobie swoje pragnienia,fantazje…często nie podejmując nawet prób rozmowy…słowa klucze w tym liście razem…akceptacja…uczestnictwo

  2. A czy ta Pani bierze też pod uwagę potrzeby swojego ukochanego? Czy dopuszcza do siebie myśl, że on też ma prawo być z inną kobietą? Czy tylko jej potrzeby się liczą? Na zbiorniku jest kilka par i sama słyszałam o takich historiach, że ona bawi się z innymi, a on nie może. Jak można być takim egoistą?

    1. Ten list w żaden sposób nie jest egoistyczny. Wręcz przeciwnie – kobieta znalazła odwagę do opowiedzenia o swoich fantazjach ukochanemu, szukając jego wsparcia i zrozumienia. Zaznaczając, iż bez jego akceptacji nie zrobi niczego. Ponadto, czemu zakładasz, że potrzeby mężczyzny nie mają dla niej żadnego znaczenia? W partnerskim związku nie ma rozdzielenia na ja i ty, tylko wszystko dzieje się zarazem.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *