Site Loader

Moment, kiedy jesteście tylko we dwoje. Kiedy Wasze ciała są spragnione wzajemnego dotyku, pieszczot, pocałunków. To spojrzenie, gdy dochodzicie do rozkoszy. Ach, jakbym się nie starała, to żadne słowa nie wyrażą i nie opiszą tej niepowtarzalnej chwili połączenia duchowości i cielesności. Dlaczego zatem dążysz do unikania zbliżeń?

I nie szukaj na szybko w głowie wymówek, że: dom, praca, dzieci, obowiązki, ból głowy, brzucha czy ucha. Że za mało słońca, sąsiedzi za ścianą albo pies szczeka w oddali. Gdzieś tkwi problem, którego sedno Ty musisz odkryć. Ale żeby wszystko się udało – to musisz wpierw chcieć. Inaczej nic się nie da zrobić.

Pewnie sobie myślisz, że jest dobrze tak, jak jest. Seks raz na miesiąc odhaczony kreską w kalendarzu. Obowiązek wypełniony, misja wykonana. Ale seks to nie wypłata, którą wydajesz od razu i na raz. Jednorazowy zastrzyk endorfin z jednoczesnym opróżnieniem zawartości emocji. Było – nie ma – koniec.

Bez iskry nie ma ognia

Jesteś z osobą, która Cię kocha, a do miłości bliskość jest niezbędna. I to nie są puste słowa niczym slogan reklamowy środka na potencję, którego efekt z założenia jest natychmiastowy. Miłość potrzebuje czasu… Delektowania się sobą, smakowania ciał, ciepła drugiego człowieka. Bez tego nie ma związku, ognia podsycającego namiętność w związku.

Czy naprawdę chcesz, aby ten ogień uczuć wreszcie zgasł? Zapewne odpowiesz, że seks nie jest najważniejszy, a w partnerstwie/małżeństwie są bardziej istotne sprawy. Zgadza się – najważniejszy nie jest, ale bez niego prędzej czy później runą wybudowane przez Was miłosne fundamenty. Wiesz dlaczego? Bo wciąż zapominasz o jednym. O tym z kim dzielisz nie tylko łóżko, ale i codzienność.

Seks sprawia, że między ludźmi jest dobrze, że są szczęśliwi i że po prostu chcą… ze sobą być. Wiadomo, bywają w życiu trudniejsze okresy (choroba, traumatyczne przeżycia), w których to seks schodzi na dalszy plan. Że chociaż się chce, to nie można. Ale mimo wszystko podniecenie wciąż krąży, jest wyczuwalne w powietrzu.

Próbuj. Walcz. Nie udawaj

Jeżeli nie czujesz pożądania, a seks jest jedynie obowiązkiem, to nie przetrwacie jako para. Może druga strona wytrzyma kilka lat w nadziei na poprawę, ale jeśli nic się nie zmieni – to wkrótce od Ciebie odejdzie. I to nie jest groźba czy próba zastraszenia. To jest po prostu uświadomienie, że człowiek pragnie kochać i czuć się kochanym. Także fizycznie.

Dlatego nie udawaj, że nie ma problemu i nie wpychaj go do worka prymitywnych i zwierzęcych instynktów. A teraz spójrz na ukochaną/ukochanego. Czy naprawdę chcesz to wszystko stracić? Czasami trudno mówi się o tym, co głęboko zakopane w podświadomości. Wiem coś o tym. Sama mam podobnie, dlatego wolę pisząc poukładać myśli. Może tak też będzie Ci łatwiej? Nie bój się również skorzystać z pomocy psychologa czy seksuologa. Ci ludzie są dla Ciebie. Są dla Was. A ich wiedza, doświadczenie i spojrzenie jako „osoby trzeciej” mogą się okazać nieocenione.

Pytanie tylko  – czy chcesz coś zmienić czy jednak jest Ci dobrze tak, jak jest…?

Tekst: Luiza

Fot.: http://ilovemylsi.com/4-reasons-why-naughty-talk-drives-men-crazy-with-desire/

Niech inni też się o nas dowiedzą :)

One Reply to “GDY ZNIKA POŻĄDANIE”

Comments are closed.