Znacie nas już dawna. Sami niedowierzamy, że prowadzimy bloga już od kilku lat. Kilku wspaniałych i jakże emocjonalnych lat. Poszukując siebie, odnaleźliśmy swing. Odkrywając swing, poznaliśmy siebie. I wciąż poznajemy. Dzielimy się sobą. Cieleśnie i duchowo. Opisujemy swoje przemyślenia, przygody, wątpliwości i doświadczenia. Blog stał się nieodłączną częścią nas. Pisanie – słodkim uzależnieniem.
Udało nam się stworzyć coś niepowtarzalnego. Jedyną w swoim rodzaju społeczność, dla których swing, to coś więcej niż fizyczność. Staramy się podpowiadać, częstować wiedzą, którą sami zdobyliśmy metodą prób i błędów. Dostaliśmy od Was wiele wiadomości z podziękowaniami, że jako Swing With Me pomogliśmy Wam otworzyć się na nowe doznania, pokonać wewnętrzne lęki, powstrzymujące przed przekroczeniem wpojonych granic. Gdy czytamy takie słowa, wiemy że możemy więcej, a to co robimy, nie trafia w próżnię, tylko prosto w Wasze serducha.
Dlatego, jeżeli chcecie docenić naszą pracę lub najzwyczajniej nas lubicie i chcecie zaprosić nas na kawę, to zróbcie to tutaj: https://buycoffee.to/swingwithme. Bez żadnej rejestracji czy zakładania profilu. Im prościej, tym lepiej.
Espresso, cappuccino, iced coffe? Nawet wirtualna kawa będzie smakowała wybornie, gdyż będziemy, że jest ona od Was. W zamian odwdzięczymy się tekstami pełnymi namiętności i tworzącymi się książkami. Wierzcie nam – one naprawdę powstają. Tak się skupiliśmy na ich pisaniu, że nieco zapomnieliśmy o dzieleniu się ich fragmentami tu: https://ko-fi.com/swingwithme. Ale więcej grzechów nie pamiętamy, i obiecujemy poprawę. No dobra, trochę tych grzeszków mamy na koncie, ale wyłącznie tych umilających życie.
Szukamy pomysłu na siebie oraz dostępnych możliwości, aby spełniać swoje literackie (i nie tylko) marzenia. Współtworzymy świat swingu i pragniemy to robić razem z Wami. I z tego powodu – dobrej kawki nie odmówimy 🙂
Dziękujemy, że jesteście z nami!
Luiza i Eryk