W końcu dochodzi się do takiego punktu w życiu, że wpierw zaczyna się dbać o komfort własny, dopiero potem myśli się o innych. Czy to egoizm? Oczywiście! Ale kiedy zgłębi się to zagadnienie, to okazuje się, że wszyscy na tym zyskują.
Zdrowy egoizm jest przydatny wszędzie. W domu, w pracy. W łóżku też. Dlaczego? Bo zbyt często przekładamy szczęście cudze nad swoje, prywatne. W efekcie czujemy się rozżaleni/wkurwieni/wykorzystani.
No przyznaj – ile razy zgodziłaś/zgodziłeś się na coś, na co nie miałaś/miałeś ochoty? Bo przyjaciółka poprosiła o wyjście na miasto, a ty potrzebujesz odpoczynku. Bo kumpel z roboty coś zawalił, a ty poświęcasz nockę, by jakoś z tego wybrnąć. Bo rodzina nalega, żebyś nadchodzące święta spędził/a u nich, gdyż inaczej się obrażą.
Bo w klubie twój partner/partnerka poczuł klimat pożądania i ty też czułaś/czułeś, że musisz coś zrobić, bo tak wypada.
A niech się obrażają
Nic nie wypada. Jak ktoś chce się obrażać, niech się obraża. Żeby uszczęśliwiać pozostałych, wpierw trzeba uszczęśliwić siebie. Zatracając siebie, narażamy swój umysł oraz ciało na wyniszczające emocje. I co z tego, że wszyscy dookoła będą zadowoleni, za to ty będziesz się czuć jak rozdeptane gówno na chodniku. Nie dość, że ktoś cię wysrał, to jeszcze wcisnął w zimną płytę chodnikową. Milusio.
Zgadzanie się na coś, na co się nie ma ochoty, to częsty błąd na początku przygody ze swingiem. Wtedy wszystko jest nowe, fascynujące, tajemnicze, zakazane. Głowa nie nadąża za sercem, serce nie rozumie głowy. Namiętność wyłącza racjonalne myślenie, rzeczywistość niknie za mgłą zapomnienia. I wtedy łatwo o pomyłkę.
Bo on się bawi, to ja też powinnam…
Skoro ona szaleje, to ja też muszę kogoś „zaliczyć”.
Nie, nie i jeszcze raz nie! Jeżeli jesteście parą, to obydwoje musicie chcieć wejść w ten świat razem! Jeżeli jesteś singlem/singielką to nikt nie ma prawa nadużywać twojego prawa do bycia w pojedynkę i dołączania do zabawy na własnych zasadach.
Nie rób czegoś, tylko dlatego, że inni to robią. Oni pójdą, odjadą. Ty zostaniesz ze zjechaną psychiką.
Ja na pierwszym miejscu
Już jakiś czas temu obiecałam sobie, że nie będę zadowalać wszystkich. Zadowalam, kiedy chcę, jak chcę i kogo chcę 😉
Dlatego nie boję się odmawiać, kiedy za oknem mróz, a ktoś na siłę chcę mnie wyciągnąć spod ciepłego koca. Kiedy mam ochotę delektować się świąteczną atmosferą w swoich czterech kątach zamiast jeździć od rodziny do rodziny. Gdy czuję, że czyjaś obecność narusza moją strefę komfortu.
Nie wymiguję się wymyślnymi wymówkami. Po prostu mówię „nie”. I ty też spróbuj.
Tekst: Luiza
Fot.: geralt/Pixabay
PRZECZYTAJ: https://swingwithme.pl/mow-o-tym/
___
Teraz Twoja kolej! Dołącz do naszej swingerskiej społeczności!
Facebook: https://www.facebook.com/SwingWithMeBlog/
Grupa na FB: https://www.facebook.com/groups/164573377243615
Discord: https://discord.gg/sthJtZnXfZ
Instagram: https://www.instagram.com/swingwithme_blog/
Zbiornik: https://zbiornik.com/Swing_with_me_blog
Newsletter: https://swingwithme.pl/newsletter/
___
Jeżeli masz ochotę wspierać nas w tym, co robimy – to możesz zrobić to tutaj:
Dziękujemy!