Site Loader

Dziś napiszę o singlach. Wiem, wiem – ten temat był poruszany na blogu wiele razy, ale teraz chciałabym go napisać z innej perspektywy. Bo singiel singlowi nierówny i to pod wieloma względami.

Jak to często powiadam, w życiu są ludzie i parapety. To powiedzonko funkcjonuje w moim życiu od  bardzo dawna. Niektórzy potrafią być takimi chamami i prostakami, że nawet tyłka na takim parapecie, by się nie chciało posadzić i to ich najczęściej opisywałam w aspekcie singla w swingerskim środowisku, ale wierzcie mi – pewni panowie bardzo sobie na to „zasłużyli”, by poświęcić im osobny tekst. Bo grzechów sporo mieli na sumieniu, a mianowicie, że:

  • wpierw piszą, męczą, dręczą wiadomościami, a później nie przychodzą na umówione spotkanie,
  • w wirtualnym świecie uważają, że mogą zaczepić każdą kobietę należącą do grupy poświęconej tematyce seksualności i na dzień dobry wysyłają zdjęcie kutasa, albo wyzywają od najgorszych, gdy ku zaskoczeniu – żadna z niewiast im nie odpisuje,
  • nie potrafią uszanować kobiecej strefy komfortu, bez pozwolenia wprawiając w ruch lepkie od potu ręce,
  • nie starają się o flirtować, intrygować, zachęcać, gdyż wychodzą z założenia, iż oni nie pogaduszki sobie przyszli, tylko na ruchanie,
  • nie dbają o sferę intelektualnego zainteresowania, ale nawet to kwestii higieny i ogólnego zadbania też nie przywiązują uwagi, w myśl zasady, że może jakaś jednak się skusi na te brudne paznokcie i wszędobylskie owłosienie.

I tak by można wymieniać w nieskończoność, ale byłabym cholernie niesprawiedliwa, gdybym pominęła mężczyzn kulturalnych oraz szarmanckich, których też można spotkać na swingerskiej drodze. Owszem, są oni w mniejszości, ale są.

Przez te wszystkie powyżej wymienione punkty, można się pokusić o stwierdzenie, że singiel też nie ma łatwo. Zaznaczmy – fajny singiel, nie kojarzący swingu wyłącznie z szybkim oraz bezosobowym bzykaniem. Przez gburowate zachowanie kolesi szukających dziewczynek, wartościowa osoba jest z automatu wykluczana z rozmów czy współdzielenia doznań w pokoju z dużym materacem.

Chcę to poczuć

A są panowie, którzy przychodząc do klubu czy na pierwszą apartamentówkę, chcą nasycić zmysły i potrafią się delektować przewijającymi się obrazami uniesień, dotykiem partnerki, zapachem podniecenia, odgłosami rozkoszy. Pragną zagaić rozmowę, poznać historie doświadczeń, by samemu móc doświadczyć, czegoś, co dla wielu jest nieosiągalne.

I taki mężczyzna też ma wiele obaw w sobie, bo nie tylko panie mierzą się z wewnętrznymi wątpliwościami względem własnej atrakcyjności. Mężczyźni też się zastanawiają, czy warunkiem koniecznym do wejścia do lokalu jest wyrzeźbiony sześciopak i „fancy look”. Czy się komuś spodobają, albo czy jak już dojdzie do „akcji”, to… czy dadzą radę?

Bo teoria teorią, ale praktyka bywa momentami zgoła odmienna. Bo co z tego, że umysł chce, że ciało jest gotowe, kiedy męski wyznacznik pożądania nie jest w stanie wznieść się na wyżyny erotycznego wyzwania? Co wtedy? Wycofać się czy rozpaczliwie próbować dalej? I wierzcie mi – to nie jest rzadka sytuacja. Wiele zależy od partnerki. Szczęście, jeśli się trafi na kobietę wyrozumiałą i delikatną, rozumiejącą, iż takie fizyczne zawahanie może się zdarzyć. Jeżeli kobieta wie, jak zadziałać i co najistotniejsze – wsłuchuje się w potrzeby kochanka, wtedy dzieje się magia, a pewność siebie wraca. Gorzej, gdy trafi się na kobietę skupiającą się wyłącznie na własnym zaspokojeniu, nie przejawiającej chęci do przejęcia inicjatywy – wtedy lepiej dać ciału i głowie odpocząć. Czasami lepiej czegoś nie zrobić, niż później podwójnie żałować.

Kilka rad

Odrzucenie potrafi zaboleć, ale każde doświadczenie jest „po coś” i czegoś uczy. Warto nawet z pojedynczej lekcji wyciągnąć wnioski, zatem zastanów się, czy:

  • dostosowałeś się do zasad miejsca, do którego przyszedłeś,
  • twój wygląd był adekwatny do tematyki imprezy,
  • wykazałeś inicjatywę w sposób kulturalny, nie zaś nachalny,
  • swoim zachowaniem nie naruszyłeś czyjejś granicy.

Jeżeli wybierasz się na pierwszą imprezę, to wybierz taką, gdzie single są mile widziani (sex party), gdyż na wydarzenie dla par, co oczywiste – nie zostaniesz wpuszczony. Spakuj do plecaka kilka wariantów ubioru, ale na wejście ubierz eleganckie spodnie, koszulę i półbuty. Pierwsze wrażenie ma ogromne znaczenie. Bieliznę też wybierz odpowiednią, a nie jakieś wyświechtane gacie z dna szuflady. Bądź swoją najlepszą wizytówką.

Słowa też mają moc, dlatego gdy nie czujesz tematu rozmów toczących się przy barze, to nie wcinaj się w wątek, o którym nie masz bladego pojęcia, bowiem nikt już więcej z tobą nie będzie chciał rozmawiać. Inicjuj tematy, w których możesz się wykazać. I co najważniejsze – słuchaj i obserwuj.

I na sam koniec, jeśli czujesz, że zrobiłeś wszystko, jak należy, a wieczór nie potoczył się zgodnie z oczekiwaniami, nie rezygnuj, lecz próbuj dalej. „Podobanie” się jest postrzeganiem względnym i nie we wszystkie gusta trafisz.  Zresztą z mężem się nauczyliśmy, iż lepiej niczego nie zakładać i planować, tylko dać się ponieść ludziom i wydarzeniom. Wtedy dzieją się niepowtarzalne rzeczy.

Nie bądź singlem takim jak większość. Spraw, by kobieta czuła się przy tobie dobrze. To najprostsza, a zarazem i najtrudniejsza wskazówka.

Tekst: Luiza

Fot.: 1866946/Pixabay 

PRZECZYTAJ: https://swingwithme.pl/badz-singlem-z-klasa/

__

Teraz Twoja kolej! Dołącz do naszej swingerskiej społeczności!

Facebook: https://www.facebook.com/SwingWithMeBlog/

Grupa na FB: https://www.facebook.com/groups/164573377243615

Discord: https://discord.gg/sthJtZnXfZ

Instagram: https://www.instagram.com/swingwithme_blog/

Zbiornik: https://zbiornik.com/Swing_with_me_blog

Newsletter: https://swingwithme.pl/newsletter/

___

Jeżeli masz ochotę wspierać nas w tym, co robimy – to możesz zrobić to tutaj:

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dziękujemy!

Niech inni też się o nas dowiedzą :)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *